eng
I'm trying to find my own rhythm of life. I started being myself again. I book hotels, I go to caffes and spend tons on coffee. I take my camera out sporadically. My thoughts travel ahead with some enormous speed, as I postpone my obligations further and further away from "now". I think I am definitely someone who lives in the future. Hoping and wishing and wanting more. I am a bit worried of any routine entering my life. It gives me warmth at night to be thinking of us, but I want my happy ending to be here already. No doubts or additional questions.My life is now basically like a never ending stream of books, dumplings and pasta dishes, new music as in Isbells (whose 'Elation' gives me this warm fuzzy feeling inside, please give it a listen) and eating apples, so I will as healthy as possible. Leaves have this amazing variety of colors right now, but I am still stuck with a black & white roll and I curse the fact of owning only one slr :( Being in such a huge art gallery was definitely a big experience. For the very first time I decided to buy a photographer pass, which made me feel suprisingly good. I could photograph freely, find the angles that worked for me and enjoy this place more than I normally would. |
pl
Staram się znaleźć swój własny rytm w tym wszystkim. Znowu jestem sobą. Zabookowuję hotele, wydaję dużo na kawę. Aparat wyjmuję dość sporadycznie. Moje myśli wybiegają w przód z ogromną prędkością, podczas gdy ja odkładam swoje obowiązki dalej i dalej od "teraz". Zdecydowanie żyję w przyszłości. Mając nadzieję i chcąc więcej. Trochę się martwię jakąkolwiek rutyną wchodzącą w moje życie. Myślenie o nas daje mi ciepło w nocy, ale już chcę szczęśliwego zakończenia. Bez wątpliwości czy dodatkowych pytań.Moje życie jest teraz jak niekończące się pasmo książek, pierogów i makaronowych dań, nowej muzyki np. Isbells (ich 'Elation' powoduje u mnie takie ciepłe uczucie w środku, proszę przesłuchajcie!) i jedzenia jabłek, aby być zdrową. Liście mają te cudowne kolory, a ja nadal mam czarno-białą rolkę w aparacie, przeklinam fakt posiadania tylko jednego aparatu :( Bycie w takiej wielkiej galerii było zdecydowanie dużym przeżyciem. Pierwszy raz zdecydowałam się kupić przepustkę dla fotografów, która, co ciekawe, sprawiła, że czułam się dobrze. Mogłam fotografować, co chciałam, kombinować z kadrami i po prostu czerpać więcej przyjemności z tej wizyty. |
A beautiful painting of a thing that horrible - jealousy.
“Jealousy—at least as far as he understood it from his dream—was the most hopeless prison in the world. Jealousy was not a place he was forced into by someone else, but a jail in which the inmate entered voluntarily, locked the door, and threw away the key. And not another soul in the world knew he was locked inside. Of course if he wanted to escape he could do so. The prison, was after all, his own heart. But he couldn't make that decision. His heart was as hard as a stone wall. This was the very essence of jealousy.”
Murakami, thank you for existing and verbalizing my feelings so accurately.
Yours, K.
|
Piękny obraz rzeczy tak obrzydliwej - zazdrości. "Z tego snu dowiedział się, że dostanie się w szpony zazdrości to jak osadzenie samego siebie w najstraszliwszym więzieniu na świecie. A to dlatego, że więzień sam się w nim zamyka. Nikt go tam przemocą nie wsadza. Sam wchodzi, zamyka się od środka i sam wyrzuca klucz poza kratę. Poza nim nikt na świecie nie wie, że jest tam uwięziony. Oczywiście, gdyby postanowił stamtąd wyjść, mógłby to zrobić. Dlatego, że to więzienie jest w jego sercu. Ale nie może powziąć takiego postanowienia. Jego serce stało się twarde jak skała. Na tym właśnie polega istota zazdrości." Murakami, dziękuję, że istniejesz i werbalizujesz moje myśli w tak właściwy sposób. Wasza, K. |