MENÚ

5 little things.

Tuesday, 9 December 2014



Enjoy the little things, for some day you will look back and realize they were the big things.


Tuesday might not be my most favourite day of the week, but as any other day anyone should be able to find at least 5 little things to love, enjoy about that certain date.

1// Today we can celebrate our 4 months together, which (frankly speaking) I would call more of a 11 months period of time, but since we're keeping it official at this point, 4 months it is. I feel like I have known you for so long, 4 months is simply nothing compared to that. It doesn't do us any justice.

Dzisiaj mijają nam cztery miesiące, chociaż szczerze nazwałabym te cztery - jedenastoma. Czując, że znam Cię już tak długo, że cztery miesiące to po prostu niesprawiedliwe określenie.

2// This time I managed to get all Christmas gifts on time and today being December 9th I could even start wrapping them all already... I won't though. I just have to leave it for the last moment. 


Tym razem wszystkie prezenty świąteczne dotarły na czas i w zasadzie już dzisiaj, czyli dziewiątego, mogłabym zacząć je pakować... czego nie zamierzam robić, bo wypada zostawić cokolwiek na ostatnią chwilę.

3// Last night I finally bought Canon AE-1 Program, which I had longed for for such a long time! All thanks to super nice pair from Hungary, whom I had found on Etsy. (Click for their Etsy store) I was offered a 20% discount all because I wrote them an email on the 6th, asking whether I could bargain over the price. Pure luck!

Wczoraj w nocy nareszcie kupiłam wymarzonego Canona AE-1 Program, którego chciałam mieć w swojej kolekcji już od dawna. Wszystko dzięki przemiłej parze z Węgier, których znalazłam na Etsy (tutaj), a którzy dali mi 20% rabatu (i lampę w prezencie) tylko dlatego, że napisałam do nich akurat szóstego grudnia, bo chciałam się potargować odnośnie ceny. Czyste szczęście!

4// Today we are starting to look for a new flat, which is for me both scary and exciting. But I will make a different post all about that matter. Just keep your fingers crossed for me please! :)

Dzisiaj zaczynamy szukać nowego mieszkania, co jest dla mnie zarówno straszne jak i ekscytujące. Powinien być osobny post na ten temat, ale trzymajcie proszę kciuki, by wszystko się udało!

5// Tuesday evenings mean also naps, which with my fucked up sleeping schedule are real gems. After this post is up online, I will make myself cozy, wrapped in my new Home&You blanket and try to sleep for at least two hours before going back to university life and Pharmacology.

Wtorkowe wieczory oznaczają też drzemki, które przy tak poplątanym rozkładzie snu są prawdziwą perełką! Kiedy już wstawię post, otulę się kocykiem z Home&You i przynajmniej dwie godziny pośpię, bo potem trzeba wracać do życia i farmakologii.





© 2025 Dipped in Rococo ~ lifestyle in analog Maira Gall.