MENÚ

winter is coming

Sunday, 16 November 2014

Myself in my new winter hat.

eng
I have always liked travelling, I loved the idea of moving some place distant, the preparations, the train ride, and all those fun perks. Last year was full of moving from place to place. And through all that travelling I realized that I do not have a real home. I would feel good in any place, where I had my love and something to eat. Oh and at least a half satisfying sleeping place.

Being in such a beautuful place like Cracow, I sadly took just a handful of photographs, but what's most amazing is that by going there, and not seeing much, I gained that strong motivation to come back there again. And perhaps I will. Not soon though, because my university is acting like a furious bee. How couragous of me to be going away for a weekend during academic year? I must have truly gone cuckoo.

Those four walls welcomed me in again, and it is time to go back to reality. I wanted to wish you a great week, and perhaps ask for some advice on how to stay healthy with your sleeping and eating schedules completely messed up.

You will soon hear from me again. Meanwhile, some nice new posts off my blogroll for you to read.


pl ♥
Od zawsze lubiłam podróżować, kochałam ideę ciągłego przemieszczania się w jakieś odległe miejsca, tych przygotowań, nawet jazdy pociągiem i reszty dobrych rzeczy, które są związane z podróżowaniem. Zeszły rok był tego pełen. Przez podróżowanie zdałam sobie sprawę, że nie istnieje miejsce, który byłoby dla mnie prawdziwym, jedynym domem, bo mam wrażenie, że czułabym się dobrze gdziekolwiek, jeśli tylko byłaby ze mną moja miłość, coś do jedzenia. O, może jeszcze przynajmniej w połowie satysfakcjonujące mnie miejsce do spania.

Podczas pobytu w Krakowie, zrobiłam niestety tylko kilka zdjęć, ale co najcudowniejsze, znalazłam w sobie pokłady motywacji, aby chcieć wrócić tam ponownie, pomimo tego, że nic tak naprawdę nie widziałam. Być może niedługo tak uczynię. Nie prędko, bo moja uczelnia zachowuje się jak wściekła osa. To było bardzo odważne z mojej strony, by tak wyjechać na weekend w środku roku akademickiego. Chyba naprawdę oszalałam.

Te cztery ściany ponownie mnie powitały i czas już wracać do rzeczywistości. Chciałabym życzyć Wam świetnego tygodnia i być może trochę podpytać o radę, jak być zdrową przy tak totalnie zniekształconym planem snu i posiłków.

Niedługo znów ode mnie usłyszycie. W przerwie, przejrzyjcie sobie kilka ciekawych postów, z blogów, które lubię i czytam :) Nelle, Jane, Sara.
© 2025 Dipped in Rococo ~ lifestyle in analog Maira Gall.